Showing posts with label córka. Show all posts
Showing posts with label córka. Show all posts

Monday, June 13, 2011

SÓWKI W PARKU

     Dziś Tosia była przygnębiona.  Nie wiem co się z nią dzieje ale w przedszkolu "opada z sił". Rozumiem, że może być zmęczona, bo wcześniej wstaje lub wpływ może mieć kaszel ale to raczej nie to. Nawet jedna z Pań stwierdziła, że "Tosia, to nie ta Tosia, którą znają". Jest apatyczna, osowiała itp. Wymyśliłam chytry plan. Zaproponowałam Tosi lody, spacer i rozmowę. Lody zjadła, spacer był a z rozmowy wynikło tylko tyle, że na pytanie "Tosia co się dzieje? Czy coś Cię boli? Czy ktoś Cię zasmucił? Czy ktoś powiedział Ci coś przykrego? Dostałam odpowiedź: "Mamuś powiem Ci w domu". A w domu już wróciła moja Tosia. Ta rozrabiająca, nie mogąca usiedzieć w miejscu mała sówka atomówka. I sama nie wiem co z tym fantem zrobić. Zobaczę co będzie jutro. Jeżeli znów sytuacja się powtórz, to będę musiała poprosić Panie, by zwróciły uwagę na to, co się dzieje w grupie. 

A to nasza  przechadzka po parku :)samych zdjęć z parku jest mało ale jutro zrobimy więćej :) raczej skupiłyśmy się na jedzeniu lodów.

PONIEDZIAŁEK

     Czy mogę napisać, że nie lubię poniedziałku? Nie. A dlaczego? Bo nic złego się dziś jeszcze nie wydarzyło. Narazie jest ok. Zajęcia zaczęły się o 8, a zakończyły o 11:30 :) więc to raczej coś dobrego , do tego dołożę, że cała dojechałam i do Jeleniej i do domu :)  Pogoda za oknem zachęca do wyjścia i tak myślę, co dziś zrobić z Tosią. 

     Dzisiejszy outfit jest super szybki i uniwersalny jeżeli chodzi o pogodę.  Rano było chłodno i nieprzyjemnie, a teraz jest cieplutko. Taką rzeczą dostosowującą do tej pogody są leginsy. Czyli rano Tunika bombka, leginsy i sandały, a później wystarczy się pozbyć leginsów i jest git :) 

 Tę tunikę czy nawet jak kto woli sukienkę kupiłam i nosiłam w zaawansowanej ciąży :)






 Oczywiście soczystoczerwony lakier na paznokciach :)

 A co do ziarenek siemienia lnianego mają one niezwykła właściwości zdrowotne. Oto one:
  • "Łagodzi podrażnienia przewodu pokarmowego poprzez działanie osłaniające i „oblepiające" ściany żołądka - może być zatem stosowany pomocniczo przy wrzodach, nieżytach i bólach żołądka, dwunastnicy i jelit. Ponadto chroni żołądek podczas kuracji antybiotykowej
  • Zapobiega zaparciom, a także działa pomocniczo przy biegunkach
  • Obniża poziom złego cholesterolu, chroni przed miażdżycą
  • Łagodzi objawy suchego kaszlu dzięki zawartości śluzów
  • Zawiera witaminę E, która jako przeciwutleniacz wymiata wolne rodniki
  • Jest źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza tych z grupy omega 3, które dzięki obecności witaminy E, są chronione przed utlenianiem
  • Dostarcza cynk
  • Fitoestrogeny czyli roślinne naturalne hormony mogą łagodzić objawy przekwitania u kobiet
  • Jest źródłem flawonoidów czyli barwników roślinnych o działaniu przeciwutleniającym, moczopędnym i przeciwzapalnym
  • Zawiera lecytynę
  • Zewnętrznie może być stosowane do okładów przy suchej skórze, trądziku oraz zmiękczających skórę"
     Ja dodaję siemię do wszystkiego. Nie lubię pić siemienia, bo ma wtedy konsystencji galarety. Ale gryźć lubię. Dodaję je nawet do jogurtu, nadaje się do posypania deserów, oraz do obiadów i ogólnie wszystkiego......jak kto woli :)

Polecam  

Sunday, June 12, 2011

TELEFON USTAWIONY NA "MILCZY"

     To był leniwy dzień. Zimno, ponuro, z domu nie wyszłyśmy. Obie miałyśmy totalnego lenia. Od wczoraj telefon ustawiłam na "milczy". Nie chcę by ktokolwiek mi przeszkadzał, i tym samym nic mnie dziś nie zaskoczyło. Chciałabym czasem wyrzucić komórkę. Naprawdę były i nadal są chwile, w których czuję się jak na smyczy. A tak...............mam spokój. 

     Dzisiejszy obiad był pyszny. Mama siedziała w szwalni i szyła, Tosia oglądała bajki, a ja pitrasiłam w kuchni. Oczywiście nic nadzwyczajnego ale miałam ochotę na coś właśnie zwykłego. Ziemniaczki z rwanym koprem, kotlet z piersi kurczaka oraz wielka ilość sałatki z ogórkiem, mieszanką sałat, koprem, szczypiorem i śmietaną.  Jak zwykle "zmieściłam" do tego siemię lniane :) 

  Na stole postawiłam wielki wazon z kwiatami :) 


      A teraz Tosia smacznie śpi, ja też już po prysznicu, włosom poświęciłam tyle czasu ile zasługiwały na te wszystkie zabiegi i oczywiście lakier na paznokciach. Obowiązkowo czerwony, by ubarwić nadchodzące dni i by poczuć się prawdziwą kobietą :)

Saturday, June 11, 2011

RONDO

     W swoim życiu zbliżyłam się do ronda. Nie wiem, jak mogę to inaczej określić ale to, co czuję jedynie do zwykłego drogowego ronda mogę porównać. Z niebezpieczną prędkością się do niego zbliżam i albo pojadę nową drogą, jednokierunkową albo zrobię koło i zawrócę na znaną mi drogę. Zobaczę. Podejmę decyzję. Głowa pęka mi od nadmiaru myśli. Ale jeszcze się jakoś trzymam więc narazie jest ok. Mniejsza ważne. 

     Ważne jest to, że mam naprawdę sporo czasu dla córki. Ostatnio grałyśmy w nogę :) Od kiedy po raz ostatni wyszłam z kawiarni cały wolny czas staramy się spędzać w spoób inny niż dotychczas. Czyli jeździmy do lasu, chodzimy po parkach, jeździmy po małych miasteczkach, gramy w piłkę, i wiele wiele innych. Staramy się nie spędzać czasu w domu. Oto ostatnie zdjęcia z naszej piłki.





      Będąc razem nie patrzymy na to, "co powiedzą ludzie". Śpiewamy, tańczymy, gramy w łapki. Śmiejemy się, krzyczymy i rozmawiamy na bardzo poważne tematy. 















Idę rozpalić grilla, później prysznic i jadę do Gryfowa. Zaczynają się "Kwisonalia", ale nie w tym celu jadę. Dopiero jutro pojadę na koncert Lombardu. Będzie z pewnością mi ciężko ale wezmę Kasię i pojedziemy na chwilkę się oderwac od rzeczywistości. 


Kiss :***** 


Miłego wieczoru i do następnego :)